Main menu

Formularze czyli rzeczy, które nie lubimy wypełniać

Prawdą jest, że gdy widzimy długi formularz, to najczęściej odechciewa nam się przebywania na takiej stronie. Chyba, że nasza motywacja jest bardzo wysoka zaś po pomyślnym wysłaniu wypełnionego formularza otrzymamy oczekiwaną wartość dodaną (dostęp do pożądanej przez nas usługi, prezent w postaci dokumentu pdf – raport, dostęp do sekcji dla VIP-ów itp.).

Jednak okrutna rzeczywistość pokazuje, że w formularzach najczęściej prosi (raczej wymaga) się o informacje, które w bardzo małym stopniu wiążą się z komunikacją tego formularza i z faktycznie potrzebnymi danymi (z punktu widzenia użytkownika oczywiście).

Przykład:
Formularz rejestracyjny do jakiegoś serwisu społecznościowego (tak popularnych ostatnimi czasy). Wymagane pola: imię, nazwisko, adres zamieszkania, login, hasło, e-mail, data urodzenia, zainteresowania, strona www, telefon. Brakuje jak dla mnie tylko jeszcze prośby o numer prawa jazdy, adres konta bankowego i rozmiar noszonej bielizny. A można przecież zrobić inaczej: e-mail, hasło. O ile lepiej by się wypełniało takie formularze.

Co ciekawe, najczęściej w przy tego typu wymaganych danych (są oczywiście obligatoryjne do wypełnienia) bardzo rzadko znajdują się klauzule świadczące o ochronie danych osobowych, które informowałyby kto jest odpowiedzialny za przechowywanie danych, w jakim celu będzie je wykorzystywać i do kogo można się zgłaszać w sprawie zmiany lub wykasowania powyższych danych. W przypadku polskich stron o informacji rejestracji w GIODO nie ma co nawet marzyć. Generalnie jest źle.

Dlatego książka, jaką wydał L. Wróblewski (Web Form Design. Filling in the Blanks) jest chyba jedną z lepszych pozycji aby dowiedzieć się na co zwrócić uwagę podczas budowania formularzy. Osobiście nie przeczytałem jeszcze powyższej lektury (chroniczny brak czasu), jednak z recenzji i wypowiedzi znajomych mi osób (a prawie każdy szanujący się projektant informacji zamieścił w którymś miejscu mimochodem o niej wzmiankę ;) ) mogę tę pozycję polecić wam z pełną odpowiedzialnością.

Jeśli jesteście zainteresowani dowiedzeniem się czegoś więcej o lekturze, zajrzyjcie w poniższe miejsca:

Angielskojęzyczne:

Polskojęzyczne:

Jeśli jesteście zainteresowani, jak powinny działać ułatwiające życie formularze, to zajrzyjcie tutaj.

A jeśli chcecie książeczkę zamówić, można to zrobić tutaj (wydawnictwo Rosenfeldmedia). Tylko bądźcie cierpliwi jeśli chodzi o nasz drogi urząd celny. Potrafią podnieść ciśnienie (doliczą wam podatek, ale to tylko kilku złotowe sprawy na szczęście).

keyword:
formularze książki recenzja projektowanie

Od 2007 r. w branży digital... to dużo, czy mało? Usability, user-experience, interaction design, accessibility... nie lubię nazw, które są tworzone jedynie dla celów marketingowych. To, co jest na prawdę istotne (dla mnie) to czynniki, które popychają ludzi od osiągania swoich celów i realizowania swoich potrzeb. Co sprawia, że ten mechanizm działa jak dobrej jakości szwajcarski zegarek? W jaki sposób mogę dać ludziom to, czego potrzebują i w jaki sposób mogę uczynić ich życie łatwiejszym? Jaka jest siła motywacji, w jaki sposób połączyć potrzeby konsumentów i cele biznesowe. To są pytania, które mnie interesują i na które szukam odpowiedzi!

Website: https://www.usability-onair.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

FacebookRSS